No to pytanie? robi ktos albo lepiej zrobił ktoś jakieś ściągi?? Dzielmy się

to ja widze żę lubicie ogień przy dupie na egzaminie?:D ja tam ide na żywioł:D

hmmm.....wydaje mi się, że żywioł to nie jest dobre określenie:D

hm... Żywioł ?! ja tam wole mieć zawsze coś w rękawie przezorny zawsze ubezpieczony bo ciężko zapamiętać to wszystko więc wole się zawsze ubezpieczyć a ściąg nie posiadam bo przeważnie robie je dzień przed egzaminem lub kolosem, wtedy można nawet troche więcej zapamiętać zapisując to

Dokładnie Jacuś zgadzam sie z Tobą w 100%:)może coś w tej głowie jeszcze zostanie:P

a myślicie, że będzie nas pilnować więcej osób niż sam/a profesor/ka?? bo jak będą chodzić po auli to z tym ściąganiem może być kiepsko...

A daj Ty spokój z tym materiałem, ja znarazie ogarniam mate. W nastepnym tygodniu biorę się za chemie i coś mi się wydaje, ze mogę nie zdążyć!!!

to widze że ja musze sie ekspresowo sprężać w przyszłym tygodniu:D a nie preferuje ściąg bo lepiej wychodze pisząc to co mi sie wydaje niż to co jest na ściądze:P

Hahahhahha........a ja idę na żywioł (jak to napisał ktoś kiedyś wyżej i co teraz robi?? ZAKUWA hahahhahaha)życie czasami jest naprawdę śmieszne

ja z pewnoscia zaczne sie do wszystkiego uczyc normalnie tzn. na 3 dni przed bo jakos nie mam motywacji ani nie czuje zadnego stresa chociaz moze za matme wezme sie troche wczesniej ale to nie w moim stylu

---

Ja tak myślę, zeby sobie zrobić ale niestety szkoda mi na to czasu Hehe bedzie pogrom.. Tak sie zastatnawiam czego się nauczyc czy maty czy chemii bo może lepiej pisac tylko z jednego poprawkę niż z dwóch

generalnie już chyba wiem o czym Wojas mowił na 1 zjeździe że 50% nie zdaje :D:D

Mam nadzieje że będę w tej połowie która przejdzie No cóż wszystko przed nami

Bartuś rzuć monetą:D masz takie same szanse ze będziesz na 2 semestrze jak to że Ci wyskoczy reszka:D chyba że masz monete Harviego Denta:D

Hmmm......za pierwszym razem wiadomo co było:D
ale dwa razy tych samych błędów(chyba) nie zrobi się.
walczymy do końca:D

będziemy jak pitbul jak tomme lee johns w ściganych albo jak 300 spartan:D

O spartanach to ty nic nie mów... walczyloi do końca... I zobacz co po nich zostało...

jakoś chwilowo nie widze różnicy między nimi a nami:P

ale ja mam dla nich szacunek i to wielki...kwestia jest taka że serio nie widze za bardzo rożnicy między nimi a nami...poza tym oni nie wierzyli w allaha bo go jeszcze nie wynaleźli...tylko jakieś inne pogańskie bożki...

Nie chodzi o brak szacunku i czci... Uważam że to jak walczyli i jaka mieli postawe jest godne wielkiej czci... Chodzi mi tylko o to że nie chce skończyć jak oni...!!

zero odwagi w Tobie...